![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwBz0nPhOIQtXy7tIdkrcRwF5tlLBSE0u6SYSuOzR91AN_KerlUKEFPokptZjiA4Mv7Xw7CE_vuqTvhW0nQIRjQ6BpHIZA6Fx3DQJeudiKYw3Do3P1rUku4wLFfANqt3yx-vo7ahI5iWo/s400/z7819282X,-You-Are-the-Weather---1994-1995--Dzieki-uprzejmosci.jpg)
Od wczoraj w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej można oglądać wystawę Roni Horn. Nasze pierwsze zaaranżowane spotkanie. Mało takiej fotografii tu u nas w Polsce, gdzie nadal w dobrym tonie jest szokowanie i epatowanie. Roni za to niepokoi niewypowiedzianym, niezdefiniowanym, cichutko porusza.
W CSW prezentowane są trzy serie, jednak szczególnie urzekł mnie ostatni cykl, "Birds". Polecam przypatrzeć się strukturze odbitek. Niebywałe.
W CSW prezentowane są trzy serie, jednak szczególnie urzekł mnie ostatni cykl, "Birds". Polecam przypatrzeć się strukturze odbitek. Niebywałe.