Ostatnio Iza Jurcewicz zrobiła mi zdjęcie. Chyba jedyne, które mówi coś o mnie. Rzadko zdarza się uchwycić jakiś odblask prawdy, a ja patrzę tu na siebie, tańczącą w bałaganie, jak w lustrze. Obserwuję w nim wszystkie moje potknięcia, wszystkie moje glorie i upadki z wysoka.
25.5.10
16.5.10
horror vacui
#2
nieskończony cykl, odsłona druga. pierwsza powstała kiedyś z pewnych powodów, nie przypuszczałam, że będę miała siłę pociągnąć to dalej. jak jednak wszystkim wiadomo, życie lubi płatać niespodzianki. tak jak i teraz. szkoda tylko, że tak uwielbiam spać. hardworkin'
Subskrybuj:
Posty (Atom)